wislawus wislawus
466
BLOG

Fizyk Niefizyk Byt Niebyt

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Podejmuję kolejną próbę wyjaśnienia różnicy między bytem a niebytem, ponieważ jest to kluczowe zagadnienie do zrozumienia Wielkiej Fizyki, czyli Fizyki Wszystkiego, oraz Wielkiej Filozofii, czyli Filozofii Wszystkiego.  Dlaczego Wielkich, Fizyki i Filozofii?   Ponieważ to fizyka większa od fizyki Wszechświata i filozofia większa od filozofii w zakresie Wszechświata.

Zainteresowanych nie proszę o uwierzenie, że oprócz bytu,  jest oraz istnieje niebyt, ponieważ sam, osobiście, w Nowej Rzeczywistości, ogłosiłem zmierzch epoki wiary, która trwa praktycznie od pojawienia się na Ziemi żydostwa wśród ludzi.

Dzieje żydostwa na Ziemi, to epoka wiary.
Wcześniej, przed żydostwem,  ludzkość czciła swoje Bóstwa, ale nie na podstawie wiary, tylko intuicji, którą wywodziła z swego pochodzenia ( genezy). 

Uwierzenia nie polecam, a nawet odradzam, gdyż niewiele daje korzyści, a nawet może szkodzić, tak jak nierozumienie, tylko wierzenie w to, co głosił Jezus z Nazaretu więcej zaszkodziło ludzkości niż przyniosło korzyści. Wiara nie przywiodła do rozwoju i postępu ludzkości tylko ludzkość ograniczyła, zniewoliła, a w wielu przypadkach wynaturzyła(celibat, zakon, homoseksualizm, ograniczenie rozrodczości ludzkiej  populacji). Była też przyczyną wielu ograniczeń, samoograniczeń, marnowania ludzkiego czasu i energii, oraz wielu nieszczęść wynikających z podziałów religijnych, na naszych, wierzących i obcych, nie wierzących, których wszelkimi sposobami należy „nawrócić”, albo zabić. Wiara była też powodem zniszczenia cywilizacji starożytnej w  okresie jej maksymalnego rozkwitu, oraz większości jej intelektualnego dorobku. Wiara była i nadal jest przyczyną wielu wojen oraz mordów narodów ludzkich i mordów rytualnych zwierząt.

Zainteresowanych proszę o zrozumienie tego o czym będę pisał, co będę wyjaśniał. Nie liczę na zbyt wielu rozumiejących ( choć zainteresowani będą rozumni). Wiadomo, że zrozumienie niejednokrotnie przekracza możliwości chcącego zrozumieć. To normalne ograniczenie któremu podlega człowiek. Dlatego, jeśli zainteresowani nie będą w stanie rozumieć i zrozumieć, to proszę ich o wyobrażenie sobie w myślach tego, o czym będę pisał. To łatwiejsze niż rozumienie i nie zobowiązujące. Można nie przyjmować tego do własnej świadomości i zgodnie z swoją wolą, odrzucić.

Jest też czwarta  oprócz wiary, zrozumienia i wyobrażenia, możliwość. Jest nim założenie pewnej ewentualności, pewnego scenariusza, stworzenie w swojej głowie modelu. Można przyjąć następujące postanowienie:  „Ja wiem, że niebytu nie ma, jestem o tym święcie przekonany, ale w ramach ćwiczenia wyobraźni, na czas wyjaśniania niebytu, jego natury i istoty przez wislawusa, przyjmuję, że niebyt gdzieś występuje, pojawia się, a może i jest, choć to „jest” musi być jakieś „dziwne”, a na pewno nie jest przeze mnie akceptowane.”

To są drogi do zrozumienia bytu i niebytu w wymiarze maksymalnym oraz różnicy między nimi. To są drogi do przejścia od małej fizyki i filozofii do Fizyki i Filozofii Wielkiej.

Zależy mi na zrozumieniu przez czytelnika, lub wyobrażeniu sobie, lub przyjęciu założenia i po jego analizie do osobistego przekonania się, co do bycia lub nie, niebytu i przyjęcia do świadomości, przez to zwiększenia świadomości indywidualnej i zbiorowej, tym samym na podnoszeniu na wyższy poziom świadomości społecznej Człowieczeństwa, która jest świadomością Wszystkiego.

Zakładając, że znajdzie się ktoś, kto będzie starał się zrozumieć albo chociaż sobie wyobrazić niebyt, lub założyć jego bytność, przystępuję do dzieła: 

Normalnie, człowiek coś rozumie, kojarzy, gdy mówi o kimś fizyk, lub, niefizyk. Rozumie to, że fizyk spełnił jakieś warunki, sprostał zadaniom, osiągnął jakiś status(stan) który zrobił z niego fizyka, pozwolił stać się temu człowiekowi kimś, fizykiem. Fizyk w fizyce, to Ktoś, a wszyscy fizycy w Fizyce, to Człowiecze Wszystko. Niefizyk, tych warunków nie spełnił, tym zadaniom nie sprostał, nie osiągnął tego stanu umysłowego który jest niezbędny do bycia fizykiem, czyli kimś w fizyce. Niefizyk w fizyce jest Nikim, czyli niebytem.  Przekładając to na Filozofię, stwierdzić można w odniesieniu do powyższego przykładu, że mamy dwie grupy bytów: jedna grupa to byty fizycy, a druga grupa, to byty niefizycy.

Z tego wywodu należy zapamiętać, że oba byty, byt fizyk i byt niefizyk, choć różniące się między sobą zasadniczo (tu w odniesieniu do fizyki), są oraz istnieją i że byt fizyk od bytu niefizyka różni się tylko innym rodzajem świadomości: byt fizyk ma wyedukowaną świadomość w zakresie fizyki, a byt niefizyk tej wyedukowanej w dziedzinie fizyka, świadomości nie posiada. 

Teraz, pozostańmy przy wyżej ustalonym fakcie, że fizyk i niefizyk są i istnieją, ale zmieńmy logikę w opisie bytu - niefizyka:

Byt niefizyk”, z logicznego punktu widzenia, ma takie samo znaczenie i taką samą wartość, co: „niebyt fizyk”.
(Matematycznie: 1 byt niefizyk = 1( i ten sam), niebyt fizyk).

To tylko kwestia perspektywy, spojrzenia z innej strony: 

Od strony Bytu maksymalnego, ten sam człowiek, to byt niefizyk. A od strony Niebytu maksymalnego, ten sam człowiek (byt – niefizyk) jest, istnieje, jako,  niebyt fizyk, ponieważ on w fizyce, jako fizyk, nie występuje.

Jest tak dlatego ponieważ dla Bytu Maksymalnego, którym jest Wszystki, korzystnym jest, gdy wszystko, to byt, ponieważ każdy byt powiększa strukturę Wszystkiego, wzmacnia go. Co nie jest bytem jest Jego przeciwieństwem, osłabia go. Natomiast od strony Niebytu Maksymalnego, Niczego, jest odwrotnie: Jego wzmacniają niebyty. Dla niego, ten sam człowiek to niebyt fizyk, ponieważ dla Niebytu Maksymalnego korzystniej jest zaliczać byt niefizyka do niebytu ponieważ niebyt fizyk  powiększa i wzmacnia Niebyt,  zgodnie z zasadą: 

Byt wzmacnia i buduje Byt, a niebyt wzmacnia i powiększa Niebyt.

To wzmocnienie, lub osłabienie,  sprowadza się do tego, że gdy jeden niefizyk zdbędzie kwalifikacje i osiągnie status fizyka, to zasili byt o nazwie "Fizycy" a osłabi, tym samym, o jedną postać,  niebyt o nazwie "niefizycy".  Najważniejsze, co warte jest podkreślenia:   zarówno byt fizyk,  jak i byt niefizyk, czyli niebyt fizyk, są i istnieją: fizyk w bycie fizyki, a niefizyk, w niebycie fizyki.

Z tego wynika jeszcze jedna ważna konstatacja: poza bytem fizyką mogą być inne byty, mimo że fizyka „ich nie widzi”, gdyż poza fizyką, wg fizyki, nie ma bytów, jest nic. Ale, to, że fizyka ich nie widzi, że nie są fizyką, nie znaczy,  że ich nie ma,  że co dla fizyki nie ma wartości,  to nie ma wartości w ogóle, w całości,  której część znajduje się poza fizyką.

Niebyty oraz byty są i istnieją, i to, są oraz istnieją w pewnych relacjach między sobą:  Wyróżnienie się fizyka, tym, że zdobył status, osiągnął stan który go kwalifikuje jako fizyka, od razu rodzi, „resztę”,  która tego stanu nie osiągnęła: rodzi  niefizyka. Gdyby nie zaistniało wyróżnienie takiego bytu  jak fizyk, to nie zaistniałoby wyróżnienie takiego niebytu, jak niefizyk.

To pojawianie się, automatyczne niebytu, tam gdzie wyróżnia się byt, jest kontynuacją  relacji cząsteczka elementarna– antycząsteczka elementarna w Fizyce: Rodząca się cząsteczka elementarna jakiegoś świata, byt elementarny, rodzi automatycznie jej przeciwieństwo, zaprzeczenie, antycząsteczkę elementarną, niebyt tego świata(stąd np. Wszechświat wygląda jak dwa odwrócone względem siebie, sczepione wierzchołkami stożki, z których jeden obrazuje byt, a drugi,  niebyt (a dokładniej antybyt) tego samego Wszechświata).

Tak to filozofia na przykładzie fizyka i niefizyka  pokazuje powstawanie  i wzajemne współistnienie cząsteczki fizycznej i jej antycząsteczki, czyli w relacjach maksymalnych,  bytu i niebytu.

Teraz proponuję czytelnikowi rozszerzenie tej perspektywy, tego podziału zawężonego przeze mnie do bytu fizyk – niebytu fizyk, do maksimum, czyli do Wszystkiego oraz Niczego:   relacje byt – niebyt, fizyk niefizyk, przenoszą się na relacje bytów maksymalnych Wszystkiego i Niczego, gdzie bytem jest wszystko Wszystkiego a niebytem nic, Niczego.

Uwaga: To jest część pierwsza  całej notki, którą urwałem (w tym miejscu) ze względu na jej nadmierną  długość  która nie sprzyja skupieniu uwagi i szkodzi zrozumieniu. Część druga ukaże się wkrótce.

N. Rz. Notka 142

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie