wislawus wislawus
680
BLOG

Wprowadzenie do Nowej Fizyki

wislawus wislawus Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Od pewnego czasu, ciągle, tą notką kolejny raz,  wałkuję temat fizyki i fizyków. Zarówno fizykę przedstawianą nam przez fizyków jak i samych fizyków krytykuję i piętnuję; stawiam fizykom oraz propagowanej przez nich fizyce konkretne zarzuty. Najważniejszym jest ten,  że ich umysły, tym samym fizyka w ich wydaniu, ograniczona jest do Wszechświata jako maksymalnego i jedynego bezwzględnie, jednorodnego, bytu.  Co prawda, snują fizycy teorie o wielu Wszechświatach, nawet ich nieskończonej ilości, ale to tylko teorie, nie mające żadnego uzasadnienia ani logicznego potwierdzenia w rzeczywistości, gdzie wszystko jest jedno, a nawet Nic, dwa razy się nie zdarza.

Dlaczego ja to robię, dlaczego "znęcam się" nad fizykami  i fizyką w ich wydaniu? Przecież nie dlatego, że ich, oraz ich fizyki, nie lubię. Wprost przeciwnie. Rozumiem i uwielbiam fizykę. Dlatego nie mogę zgodzić się na jej wykoślawianie w oczach opinii publicznej. A fizyków? Na fizyków jestem zły za to co czynią fizyce i boleję nad tym. Stąd moje krytyczne uwagi, spostrzeżenia, opinie( nigdy osobiste czy niekulturalne). Rozumiem ułomność świadomości fizyków, a kto rozumie i jest krytyczny, nie jest wrogiem, nie jest przeciwnikiem, a raczej sympatykiem, nauczycielem. A że „wściekłym”? Jak tu nie być, gdy ciągle się czyta stek relatywistycznych, nieralnych, nierzeczywistych, zmyślonych bzdur przez fizyków i nazywanie ich fizyką.

Moja krytyka, przez fizyków uważana pewnie za krytykanctwo, zmierza do jednego:

Zwrócić uwagę fizyków, wyczulić ich na przyjęcie Nowej Fizyki, w której bytem maksymalnym nie będzie byt Wszechświat, tylko będzie byt Wszystki, którego Wszechświat jest jednym z dwunastu najpotężniejszych bytów.

To wszystko co dotąd napisałem na S. 24, wszystkie notki i komentarze dotyczące filozofii i fizyki, mają to na celu, a zmierzają do rozpoczęcia odkrywania Nowej Fizyki, fizyki Wszystkiego.

Od kiedy zainteresowałem się bliżej fizyką, zastanawiam się dlaczego  fizycy zamiast czynić fizykę coraz bardziej zrozumiałą, prostszą, przystępniejszą, oswojoną, to postępują na odwrót. Czynią z fizyki  odpychającego, strasznego, dziwnego, niezrozumiałego dla maluczkich potworka, do którego „bez kija nie podchodź”. A przecież fizycy są z pospólstwa i demokracji i po to są w tym pospólstwie i demokracji fizykami, aby pospólstwu i demokracji, w fizyce służyć: odkrywać, wyjaśniać, umożliwić zrozumienie, zabezpieczenie się przed fizycznymi zjawiskami, tworzenie nowych rzeczy, kształtowanie teraźniejszości, modelowanie przyszłości. Fizycy tego nie czynią, a jeśli już to w szczątkowej formie: modelują, nie przyszłość, którą się da i można modelować na podstawie fizyki, tylko przeszłość i teraźniejszość fizyczną, której modelować, uczciwie się nie da, nie można: ona jest taka, jaka jest.

To tak, jakby na podstawie tego co było i co jest, robić filmy fabularne i twierdzić, że to te filmy są rzeczywistością, ponieważ reżyserzy tak postrzegają to co było i to co jest. Mało tego. Fizycy twierdzą  że to, czego oni nie postrzegają, w swych "filmach" nie pokazują, to tego nie ma. Natomiast, to co zmyślają, fabularyzują, to starają się  usadowić w fizyce w postaci bytu fizycznego i uprawdopodobnić w oczach innych fizyków i opinii publicznej. Taki sfabularyzowany byt nazywają teorią.

Przy pomocy teorii fizycy falsyfikują fizykę, robią, w świadomości własnej oraz niefizyków, z fizycznej niewyjaśnionej rzeczywistości, często nierzeczywistości, rzeczywistość "faktyczną".  I, mimo to, o zgrozo(!),  mają poczucie dobrze spełnianego obowiązku,  zadartą głowę ponad miarę, tupet, kieszenie pełne pieniędzy(ci co najlepiej zmyślają, prominentni) i przekonanie, że są, wraz z swoją fizyką, pępkiem oświeconego świata.

Tymczasem:

Modelowanie fizyki, teoretyzowanie fizyki, to przestępstwo wobec fizyki. Fizykę można tylko i wyłącznie odzwieciedlać.

Odzwierciedlanie tym różni się od modelowania, że odzwierciedlanie jest faktycznym, pełnym dokładnym,  odbiciem  fizyki, a model, przypuszczalną, zmyśloną,  wyimaginowana jej postacią.

Fizyki nie powinno się teoretyzować i nie da się modelować.  Każda teoria jest przekłamaniem fizyki wynikającym z jej nie rozumienia, każdy model jest odstępstwem od rzeczywistej fizyki, naśladownictwem, lepszym lub gorszym, odrębnością od fizyki, ale też fizyką samą w sobie, jej nowo powstałą cząsteczką w postaci modelu(model fałszywie obrazujący fizykę, też jest fizyczny, też jest jej częścią ).

Fizykę można tylko i wyłącznie odkrywać, w sensie: poznawać i rozumieć, następnie uświadamiać sobie w  jej kolejnych aspektach, postaciach cząstkowych, związkowych, układach, w całości.

Po namysle dochodzę do wniosku, że Fizycy teoretyzują i modelują ponieważ nie wiedzą czym fizyka, faktycznie, jest.

Fizycy, sami  popełniając zasadnicze błędy w odkrywaniu fizyki, nie rozumiejąc jej, uważają,  że nie każdy człowiek  jest w stanie fizykę  swym rozumem objąć,  co należy rozumieć, że fizycy mają specjalne predyspozycje umysłowe  pozwalające właśnie im fizykę poznać i rozumieć. Najwyraźniej w takim myśleniu przebija się nieuprawniona megalomania fizyków.

To jest prawda, że nie każdy człowiek jest w stanie fizykę, taką jaką serwują fizycy, opartą na zmyślonych modelach i teoriach  objąć swoimi myślami i przyswoić swoim rozumem. Ale nie byłoby tak w przypadku człowieka wykształconego na poziomie średnio europejskim, gdyby fizycy serwowali faktyczną wiedzę o fizyce, a nie zmyślaną, teoretyczną, modelowaną.

Człowiek wykształcony na poziomie średnio europejskim jest w stanie fizykę pojąć i na tej podstawie rozumieć otaczającą go fizyczną rzeczywistość, pod warunkiem, że będzie ona odkryta i  zrozumiała przez fizyków oraz  podana niefizykom w sposób zrozumiały.

Fizycy nie odkrywający fizyki tylko ją modelujący tworzą i używają  kuriozalne niejednokrotnie, zbędne, dziwne, niewystępujące w fizyce tej rzeczywistej zbędne słowa, nazwy, byty których w teoriach fizycznych mnóstwo. Tworzą w ten sposób zupełnie irracjonalny, wyimaginowany świat fizyków branżowych, do którego normalnie średnio wykształcony człowiek na poziomie europejskim nie ma dostępu.

Mało tego, w tym świecie gubią się już sami fizycy; nie potrafią już sami odróżnić co jest teorią, co modelem, a co faktycznie fizyką odkrytą.

I o to idzie bój z współczesnymi fizykami: aby nie zmyślali, nie tworzyli w świadomości niefizyków rzeczy niestworzonych, nie zakłamywali rzeczywistości fizycznej, przekazywali realne fakty, a nie teorie, których prawdziwość, co rusz, jest podważana i aby otwarli się nieco na inną fizykę niż sami głoszą, bo nie wykluczone że to ona lepiej opisuje rzeczywistość niż ta, stwarzana modelowo  i teoretycznie, opisywana branżowym żargonem  przez nich.

N. Rz. Notka 138

wislawus
O mnie wislawus

PRAWDA JEST TYLKO JEDNA, DLATEGO JEST PRAWDZIWA. TAJEMNICA WSZELKIEGO STWORZENIA: NICZYJ NIKT NICZYM Z NICZEGO, CZYLI Z IMIENIA, MIENIA, MIANA SWEGO, KTÓRYMI SĄ, ON SAM, NICOŚĆ I NIC, STWORZYŁ WSZYSTKO.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie